W ostatni dzień maja II LO na oścież otworzyło swoje drzwi, by gościć ósmoklasistów z Elbląga i okolic. Naszą szkołę odwiedzili m.in. uczniowie z Młynar, Łęcza, Braniewa, Gronowa Elbląskiego i Pasłęka.
Chcieliśmy, by nasi goście poznali szkołę od środka, poczuli jej atmosferę i niepowtarzalny klimat. Przygotowaliśmy ponad 30 różnych atrakcji. Próbowaliśmy dotrzeć „przez żołądek do serca”, organizując smakowitą kawiarenkę oraz proponując degustację hiszpańskich, włoskich i francuskich słodyczy.
Na niepokornych czekała sala historycznych tortur pod hasłem „Zostań Jagiellończykiem albo zgiń”:) . O dziwo, chętnych do zakucia w dyby nie brakowało.
W grze terenowej „Poznaj Jagiellończyka” nawiązaliśmy do „wyścigu szczurów”. To humorystyczna odpowiedź na hasła, że w II LO, rzekomo odbywa się przysłowiowy „wyścig szczurów”.Teraz to już fakt, dla chętnych do zawodów zakupiliśmy nawet szczurki na pilota! ;-)
Przedstawiciele królowej nauk przygotowali nie tylko matematyczny „Escape room”, „Enigma πknik” – rebusy matematyczne oraz spotkanie „Między nami - graczami i ... matematykami”.
- To okazja, by zagrać w kilka gier planszowych, które rozwijają zdolności logicznego myślenia oraz wyobraźnię przestrzenną, a także uczą budowania strategii. Przede wszystkim jednak chcemy się dobrze bawić i miło spędzać czas-jak to przy grach planszowych– zachęcała M. Adryjanek, nauczycielka matematyki i opiekunka szkolnego klubu Rummikuba
Po szkole krążyły nasze reporterki Paulina, Emilia i Asia z 3f, oto co usłyszały od ósmoklasistów:
- Chcieliśmy zweryfikować różne opinie krążące o tej szkole, w większości są one pozytywne, ale też słyszeliśmy, że możemy sobie nie dać rady, że to szkoła tylko dla wybranych. Zaskoczyło nas, że uczniowie II LO tak ciekawie i ciepło opowiadają o swojej szkole i są tacy „bez napinki” – mówili uczniowie z SP 21.
Ich kolega z SP 1 dodał :
- Potencjalnie jest to mój wybór ( II LO) Mam tu dużo znajomych i dobre rzeczy słyszałem o tej szkole.
Uczeń z SP 25 przyznał szczerze :
- Do przyjścia na drzwi otwarte do II LO namówiła mnie mama. Także wiele osób mówiło, że to dobra szkoła. Chcę się dostać na profil matematyczno-geograficzny.
W drzwi otwarte zaangażowali się tegoroczni absolwenci, wspierając nas występami muzycznymi i opowieściami o szkole na przystanku nazwanym "Piknik na wesoło". Prawdą jest, ze II LO ma piękny zielony teren, ścieżkę dendrologiczną i szkolny ogródek z ziołami i kwiatami. Nic więc dziwnego, że do wspólnych zabaw na drzwiach otwartych wykorzystaliśmy również szkolne podwórze.
Kandydaci na Jagiellończyków zaś brali udział w doświadczeniach chemicznych. Te niezwykle wybuchowe „chemiczne czary mary” odbywały się na świeżym powietrzu. Tymczasem w laboratorium biologicznym pod nóż poszły serce i nerki i to nie w celu konsumpcyjnym.
- Chcemy pokazać mikroświat w kropli wody, zjawisko luminescencji w przyrodzie, anatomiczną i mikroskopową budowę nerki i serca świni oraz przedstawić prace badawcze olimpijczyków, pokazać zielniki naszych uczniów i zaproponować spotkanie oko w oko z ich milusińskimi gadami. Na koniec zaproponujemy zabawę Koło fortuny z nagrodami – opowiada L. Nawrocka, nauczycielka biologii.
Tuż obok odbywały się tajemnicze zjawiska fizyczne.
Na sali gimnastycznej pasjonaci sportu udowadniali, że GDY GŁOWA NIE MOŻE TO CIAŁO POMOŻE! a fani logicznego myślenia rozgrywali pasjonujące partie szachów. Ucztą dla oka były pokazy taneczne w wykonaniu uczennic II LO i jednocześnie tancerzy „Promyka” a dla ducha… - poetyckie improwizacje, czyli… Od pojedynku do pojednania (Mickiewicz kontra Słowacki).
W sali informatycznej goście poznali mBot’a - robota do codziennych zadań.
Dwujęzyczność szkoły wskazuje na mocny akcent języków obcych. Stąd spotkania : „Teatime chitchat”- pogaduszki przy herbacie i ciasteczkach z elementami savoir-vivre (mini warsztaty z konwersacji w laboratorium ze słuchawkami), „Tea with the Queen” - krótka prezentacja oraz quiz o Królowej oraz English as a professional qualification...czyli dlaczego WARTO uczyć się języka angielskiego w liceum :).
W Przystanku biznes nasz uczeń z pasją zachęcał swoich młodszych kolegów do nauki w klasie biznesowej udowadniając, że Jagiellończyk to edukacyjny start-up. Oprócz tego można też było powspominać wakacje nad morzem, uczestnicząc w warsztatach geograficznych „Morze Bałtyckie - skamieniałości z polskich plaż”. Odbyć Podróż po krajach niemieckojęzycznych, przekonać się, że Włoski jest boski! oraz sprawdzić swą wiedzę muzyczną i znajomości krajów śródziemnomorskich.
Dziękujemy za wizytę i wspólną zabawę. Trzymamy kciuki za wyniki egzaminów. Do zobaczenia we wrześniu!